Gimnazjum Nr 133
w Warszawie
im Ks. Stefana Kard. Wyszyńskiego
02-495 Warszawa
ul. Warszawska 63
tel/fax (0-22) 667-09-32
Dyrektor: Bożena Biniek
   
 

WYWIAD MIESIĄCA!!!
ROZMOWA Z PIŁKARZEM LEGII WARSZAWA,
MARCINEM SMOLIŃSKIM

- Spodziewałeś się, że tak szybko awansujesz do pierwszego składu drugiej drużyny w kraju? Masz dopiero 19 lat, w Legii to bardzo rzadki przypadek.
- Gdy przychodziłem w lecie, dawałem sobie co najmniej pół roku na debiut. Tymczasem pierwszy mecz zagrałem szybciej, bo już po dwóch miesiącach. Był to mecz pucharu UEFA z FC Tbilisi. Jestem za to wdzięczny trenerowi Kubickiemu.
- Gdy przychodziłeś do Legii, przedstawiano cię jako lewego pomocnika. Tymczasem grasz w środku.
- W GKP Targówek występowałem zarówno na lewej, jak i na środkowej pomocy. Lewoskrzydłowym byłem natomiast w reprezentacji juniorów i stąd pewnie to przekonanie. Lewą nogę mam na pewno lepszą od prawej. Choć nad tą drugą pracuję na treningach. Staram się jak najczęściej nią strzelać i podawać.
- Legia nie była jedyna możliwością. Zgłaszały się kluby polskie, zagraniczne.
- Było mną zainteresowane Bordeaux. Była też oferta z Niemiec, z Grecji. Jednak kiedy usłyszałem o zainteresowaniu Legii, to długo się nie zastanawiałem. Jako warszawiak zawsze chciałem tu występować.
- W listopadzie Legia ograła Polonię 4:1. Bramkę na 1:0 zdobyłeś właśnie ty. Derby są ważne dla wszystkich, ale dla piłkarza urodzonego w tym mieście chyba jeszcze ważniejsze.
- Byłem bardzo uradowany, że strzeliłem gola w tak prestiżowym meczu, z odwiecznym rywalem. Wiedziałem, że sprawiłem wielką radość kibicom.
- Zawsze byłeś legionistą?
- Zawsze.
- Dla Legii strzeliłeś do tej pory dwa gole, w podobny sposób, czystym podbiciem. To twój znak firmowy.
- Na to jeszcze za wcześnie, ale przyznaję, że lubię uderzać z daleka, z woleja. Oczywiście wiem, że piłka nie zawsze będzie wpadała do bramki.
- A rzuty wolne? Wygląda na to, że mógłbyś dobrze ją wykorzystać.
- Przeważnie zostajemy po treningach z Tomkiem Kiełbowiczem i Dariuszem Dudkiem i strzelamy sobie wolne. Na razie Tomek robi to lepiej ode mnie.
- Robisz coś poza futbolem?
- Zdałem maturę i na razie zawiesiłem edukację. Dałem sobie pół roku, może nawet rok. Chcę w tym czasie całkowicie skoncentrować się na piłce. Później zobaczymy, co z tego będzie. Lubię przesiadywać na swoim osiedlu, spędzać czas z dziewczyną. Zbyt dużo rzeczy nie robię, jestem przeważnie zmęczony.
- Dobrze, a więc nie będę cię już dłużej męczył. Dziękuję ci za udzielenie wywiadu i do kolejnego spotkania.
- Ja też dziękuję za wiele ciekawych pytań. Na razie.

Rozmawiał Michał Kaczmarczyk