Gimnazjum Nr 3
w Warszawie - Ursusie
im Ks. Stefana Kard. Wyszyńskiego
02-495 Warszawa
ul. Warszawska 63
tel/fax (0-22) 667-09-32
Dyrektor: Bożena Biniek
   
 

Punkt,set,mecz...

Co roku w Warszawie odbywa się Warszawska Olimpiada Młodzieży. Są to zawody rozgrywane miedzy reprezentacjami szkół z całej Warszawy. Konkurencji jest bardzo wiele. Przeważają głównie te zespołowe.
Od lat mocną stroną naszej szkoły jest siatkówka i uni-hokej. Nasi hokeiści co roku święcą triumfy. Z siatkówką jest trochę gorzej, ale wciąż pozostaje ona dyscypliną, w której nasza szkoła czuje się pewnie. Również w tym roku wystawiła swoje reprezentacje w piłce siatkowej dziewcząt i chłopców.
Na samym początku, rozgrywki są wewnątrz każdej dzielnicy, gdzie szkoły toczą bój o wygraną i awans do turnieju głównego. Na WOM-ie spotykają się zwycięzcy dzielnic i są dzieleni na grupy regionalne. Dalej zwycięzcy i zdobywcy drugich miejsc z grup regionalnych (łącznie 8 zespołów) przechodzą do następnego etapu, ćwierćfinałów. Tam tworzone są kolejne dwie grupy, z których jest już prosta droga do finału. Ale zacznijmy od początku.
Na początku rozgrywki toczyły się w Ursusie. Dziewczyny w składzie: Anna Tustanowska, Justyna Woźniak, Sylwia Niedziółka (kapitan), Agata Gasik, Magda Trzepizur, Aneta Dłubak, Sylwia Głuchowska, Sylwia Pasik i Sandra Skowrońska; szybko rozprawiły się ze wszystkimi gimnazjami z Ursusa, każde pokonując 2:0 i przeszły do następnego etapu rozgrywek. Natomiast w meczach chłopców już na tym etapie rozgrywek pojawiły się duże emocje. Tylko dwa gimnazja poza naszym wystawiły swoje męskie reprezentacje. Były to Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum nr 2. Obydwa mecze z tymi zespołami były bardzo emocjonujące. Jednak nasi chłopcy w składzie: Marek Jankowski (kapitan), Damian Walczak (libero), Zbyszek Głuchowski, Michał Łoniewski, Adrian Lewandowski, Paweł Angielewski, Łukasz Borowski i Piotrek Piechocki, poradzili sobie, wygrywając obydwa mecze 2:1. Nie można również nie wspomnieć o fantastycznej publiczności, która przyjechała do hali na Gołąbkach i kibicowała naszej szkole.W grupie regionalnej rozgrywki również odbywały się systemem każdy z każdym. Na tym etapie, dziewczyny, uważane za lepsze od chłopców niestety odpadły. Po pierwszym meczu zapowiadało się nieźle. Łatwa wygrana nad dziewczynami z Bemowa dawała nadzieje na kolejne sukcesy. Następnie czekał je mecz z Mistrzyniami Warszawy i Mazowsza - Gimnazjum nr 3 z Bielan. Mecz okazał się bardzo emocjonujący, skończył się wynikiem 2:1, jednak na niekorzyść naszych dziewcząt. Dziewczyny grały bardzo dzielnie, w najważniejszych momentach cały zespół grał z ogromnym poświęceniem. Wyróżniającymi się postaciami była Justyna Woźniak i Anka Tustanowska. To one podrywały zespół do walki w najcięższych momentach, ale przeciwniczki okazały się lepsze. Naszym dziewczynom pozostał jeszcze mecz ostatniej szansy. I niestety tej szansy nie wykorzystały. Odpadły.
Ku zdziwieniu wszystkich, chłopcom poszło lepiej. Wygraliśmy mecz z "Bemowem" wynikiem 2:0, z "Włochami" również, po walkowerze 2:0, niestety trzeci mecz, z "Bielanami", przegraliśmy 1:2. Jednak te dwa zwycięstwa dały nam awans do dalszych rozgrywek z pierwszego miejsca w grupie regionalnej co oznaczało, że możemy trafić na łatwiejsza grupę ćwierćfinałową. Wystarczyło "tylko" dwa razy wygrać i mielibyśmy awans do półfinału, a tam już bliską drogę do finału. Tutaj pasmo naszych sukcesów się kończy. Niestety nie udało się wygrać "aż" dwa razy. Zajęliśmy miejsca 7-8.
Najlepszymi zawodnikami w męskiej drużynie byli Marek Jankowski i Damian Walczak. Nasz kapitan zdobywał bardzo ważne punkty w najważniejszych momentach meczów. Wart odnotowania jest również fakt, iż jest to najwyższe miejsce w WOM-ie w kategorii piłki siatkowej chłopców, jakie kiedykolwiek zajęła nasza szkoła.
I tak zakończył się dla naszego gimnazjum tegoroczny WOM w piłce siatkowej. Ten rok był bardzo udany. Możliwe, że za rok lub dwa będzie jeszcze lepiej...

Biały