![]() |
|
TURNIEJ DOBRYCH MANIER ![]() ![]() ![]() ![]()
Kolejną konkurencją było zaśpiewanie piosenki o dobrych manierach, do której słowa uczniowie pisali sami . Wynikło tu wiele śmiesznych sytuacji, ponieważ matka natura nie wszystkich obdarzyła dobrym słuchem czy głosem. Ci, o których mówi się, że słoń im nadepnął na ucho, nadrabiali minami oraz ruchem ciała...
![]() ![]()
Ostatnią konkurencją było zatańczenie przez dwie osoby z każdej klasy tanga i walca bądź twista i rock-and-rolla. To zadanie było chyba najbardziej emocjonujące i ciekawe, można było zobaczyć mnóstwo komicznych sytuacji, a także podziwiać talenty i ruchy tancerzy.
Kiedy jury liczyło punkty, wszyscy uczniowie i goście zgromadzeni na sali śpiewali piosenkę, która towarzyszyła nam przez cały dzień: "High life, bon ton, savoir-vivre, pardon..."
Po długich i niespokojnych oczekiwaniach (komisja podliczająca punkty z wrażenia wciąż myliła się w rachunkach!!!) wreszcie wyłoniono mistrzów savoir-vivre, zwycięzców Turnieju Dobrych Manier...klasę...2d! Wiwatom i uciechom nie było końca, tym bardziej, że nagrodą były nie tylko słodycze, ale także bilety do teatru dla całej zwycięskiej klasy. Pozostali uczniowie otrzymali nagrody pocieszenia.
![]()
Trzeba przyznać, że w naszym turnieju nikt nie czuł się przegrany. A przyszłość pokaże, ile zapamiętaliśmy z wpajanych nam przez cały rok zasad dobrego wychowania. Dziś wszyscy wiemy, iż dobre maniery nie są sztucznym rytuałem, ale przydatną we współczesnym świecie umiejętnością zachowania się w każdej sytuacji. Wiemy tez, co w towarzystwie czy przy stole wypada, a co na pewno jest gafą. Uczeń, który posługuje się tymi zasadami, jest przykładem dla innych ("Kto z kim przestaje, taki się staje...") i my, uczniowie mamy nadzieję, że cała ta zdobyta wiedza nie wyparuje nam z głów jak daty z lekcji historii, ale zakorzeni się w nas i będzie owocować przyszłości.
|
|